
Joga dla duszy i ciała
Jest wiele dziedzin życia, w które wkrada się zysk. Jedzenie eko to bardzo dobry biznes, sport też. Miłość? Oczywiście. Posiadanie dzieci – tym bardziej. Życie stało się śmietnikiem, z którego niektórzy potrafią wyciągnąć coś dla siebie, nie żywiąc się w ciąż tylko śmieciami kultury masowe. Dziś chciałabym się z wami podzielić moją perełką: jogą. Joga dla duszy i dla ciała jest zbawienna. Jednak i ona poddana została komercjalizacji.
Zadaj sobie pytanie
Joga – dla duszy i ciała
Jak ja zaczęłam?
Zaczęła w ciąży. Na szkole rodzenia. Pani położna organizowała zajęcia rozciągające połączone z kontrolą oddechu i minimalizacją bólu. Dla tak małej miejscowości i dodatkowo tak dawno temu to był coś niesamowitego. Joga w ciąży? Poszłam i się zakochałam. Znalazłam coś dla siebie.
Po tym epizodzie wróciłam do jogi po roku. Udało mi się trafić na joginkę, która pokazała mi całkiem nowe oblicze jogi. Nie sportowe, a medytacyjne. Do tej pory nie wiem jak jej dziękować. Dzięki niej wiele spraw przybrało bardziej kolorowy odcień. Spokojniej mogłam patrzeć na świat. To był mój czas.
Po długiej przerwie w praktykowaniu jogi, wróciłam do niej w ubiegłym roku. Nie podjęłam w życiu chyba mądrzejszej decyzji. Co ważne obecna trenerka uczy mnie jeszcze innego podejścia do jogi. Całościowego. Jak żyć z jogą, jak się odżywiać, jak myśleć o tym. To bardzo ważne dla mnie, gdyż lubię postrzegać swoje życie całościowo. Każdy jego aspekt powinien uzupełniać kolejny. Udało mi się.
Tobie też się uda.
Myślę, że to dopiero początek cyklu artykułów, którym będę się chciała z tobą podzielić. Joga jest bardzo ważną częścią mojego życia. I wiem, że chcę, żeby była i dla Ciebie.

